Sesja narzeczeńska o zapachu lasu | Było winko, koszyk owoców i dużo miłości.
fotograficzna sesja narzeczeńskaSesja narzeczeńska w leśnych klimatach? Z koszyczkiem owoców i winkiem? Czemu nie.
Mówią, że w życiu nic nie dzieje się przypadkiem, a jeśli wszystko byłoby przypadkiem, to gorzej? Czy lepiej? Moim zdaniem, byłoby tak samo, czyli dobrze, a nawet bardzo dobrze, bo dobro wraca i tak właśnie do Karoliny i Krzysztofa wróciło z hukiem, romantyzmem, miłością, szaleństwem i namiętnością. Tych dwoje to niezła mieszanka, mówię Wam 👉 uff.
Nie będę pisać, że do siebie pasują, że się uzupełniają i jedno za drugim wskoczyłoby w ogień. Ich historia jest piękna, a przed nimi chwile jeszcze piękniejsze, bo to dopiero początek tej właśnie historii.
Po chwili zastanowienia i konsternacji stwierdziłam, że i my chyba nie jesteśmy tacy źli, skoro trafiają się nam takie świetne pary! Kamień z serca 😉
A było to tak…
Było ciepłe lato, a właściwie jego początek, nasze nastroje były więc wprost proporcjonalne do czekających nas pięknych, ciepłych dni — czyli cudowne.
Z Karoliną i Krzysiem umówiliśmy się na fotograficzną sesję narzeczeńską – My to nazywamy, sesją miłosną 🥰 i mimo że nie wiedzieliśmy, co nas czeka, bo przecież nie znaliśmy się wcale, to na sesję zdjęciową wybraliśmy miejsce dzikie, zawierające w swoim krajobrazie i łąkę, i las, a nawet wodę. Wooow.
Tym razem było też trochę inaczej, bo były przepyszne owoce i wspólna zabawa przy ich degustacji, a do tego odprężający kieliszek wina. Przez cały ten spędzony razem czas nie trafiliśmy na żywą duszę i o to chodziło. Pachniało lasem, a promienie zachodzącego słońca muskały nieśmiało ich postacie, jakby można było jeszcze bardziej błyszczeć. Nie będę pisać, że oni są piękni, namiętni i że kochają się nad życie, bo moi drodzy — to pokazują zdjęcia.
Sesja narzeczeńska z ich udziałem była świetną zabawą, bo okazali się super kompanami do rozmowy, a że Paulina i Tomek z WeMakeStory bardzo lubią sobie pogadać, to byliśmy wniebowzięci 😁 A tak ukradkiem zdjęcia też robiliśmy w międzyczasie, bo z nami to właśnie taka trochę zabawa była, my Was zagadujemy podczas spaceru, Wy się rozluźniacie i tak powstają te fajowe zdjęcia.
I wiecie co? Z Karoliną i Krzysiem byliśmy również na ich ślubie, tam to się dopiero działo 🤩 , ale to już temat na zupełnie inną historię. A teraz oglądajcie śmiało te nasze fotki z tej super sesji miłosnej.
Sesja miłosna w leśnym klimacie
Paulina
Mama i żona | Fotograf Ślubny
Kocham zdjęcia i filmowe kadry pełnych emocji i uczuć. Uwielbiam zdrowy tryb życia, zdrową kuchnię i moich bliskich. Rodzina, to najwspanialszy dar jaki można sobie wyobrazić.
Piękna sesja. Czuć miłość 🙂